Fot. Maciej Burzykowski, skład: Ewa Kamionowska
Gdyby ta, buuu, straszliwa maszkara rujnująca lat temu 20 i więcej spokojny sen dzieciom szła na umiarkowanie elegancką imprezę, mogłaby włożyć taką właśnie kieckę.
Tak to sobie wyobrażam. Bo ta sukienka prawie szura po ziemi, ale kawałek nogi jest odsłonięty. Więc jest niby eleganciej. Dodatkowo błyska ramię, więc jest seksownie. Ale żeby tak znowu nie za bardzo epatować walorami (bo dosłowności są nudne), mamy zestawienie z grzecznym obuwiem oraz skarpetą w paski.
Moja wersja Buki A.D. 2019 wygląda właśnie tak. Jaka jest wasza?