Fot. Maciej Burzykowski, skład: Ewa Kamionowska, miejsce: Bufet PRL
Srebrne cekiny w ilościach co najmniej nieumiarkowanych, luźne rękawy typu nietoperz, a do tego strasowe kolczyki w rozmiarze XXL. W tym zestawie czuję się trochę jak na planie „Dynastii”, trochę jak w Klubie 54, a trochę jakbym się wybierała na randkę z porucznikiem Borewiczem zaaranżowaną w hotelu Sofitel Victoria.
Uwielbiam klimaty lat 70. i 80. I nie wyobrażam sobie, aby potęga stylu tych dekad wybrzmiała lepiej niż na tle zbiorów Bufetu PRL.
To wyjątkowe miejsce stworzone przez Anię i Wojtka, w którym można obejrzeć skarby z epoki. Pozwala na sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa, gdy wszystko wydawało się ładniejsze, prawdziwsze i po prostu jakieś takie bardziej.
Chcecie to wszystko zobaczyć? Dotknąć? Wypożyczyć? Śmiało uderzajcie do twórców Bufetu PRL.