Czerwony lakier do paznokci. I mrr, i brr

  • 8 lat temu
  • 0


  • Czerwone paznokcie wydają mi się zbyt oczywiste, banalne. Zero niuansów: czerwone to czerwone, bezdyskusyjnie. Od czasu do czasu sprawdzam, czy wreszcie zaczęłam je lubić.
    Czerwone paznokcie wydają mi się zbyt oczywiste, banalne. Zero niuansów: czerwone to czerwone, bezdyskusyjnie. Od czasu do czasu sprawdzam, czy wreszcie zaczęłam je lubić.

    Z czerwonym lakierem mam ambiwalentną relację. Wiem, że seksowny, wiem, że kobiecy, a jednak na moich paznokciach wygląda obco. Nie ta energia.

    Czasami wyciągam cudem ocalałą buteleczkę starego Inglota. Ma chyba z dziesięć lat, a jej zawartość nic nie zgęstniała (brawa za formułę!). I tak po raz kolejny testuję czerwień na paznokciach, próbuję, czy mi się przypadkiem nie odmieniło.

    Nie odmieniło. Choć wygląda fajnie.

    Fot. Ewa Kamionowska

    komentarze

    Dodaj komentarz

    Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *. Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.